Biedroń napisał do europosłów, by nie głosowali na polityków PiS. "Już nie mają hamulców"
"Otóż nowy poseł lewicy Robert Biedroń rozesłał maila do europosłów rożnych frakcji, apelując w nim, by nie głosować na przedstawicieli PiS-u i wymienił nazwisko moje, premier Szydło, prof. Krasnodębskiego i Witolda Waszczykowskiego" – mówi Czarnecki w rozmowie z portalem Tysol.pl.
Polityk podkreśla, że zachowanie Biedronia nie jest zupełnym novum, gdyż w przeszłości Julia Pitera i Róża von Thun und Hohenstein "na Komisji Kontroli Budżetowej PE atakowały Janusza Wojciechowskiego, kandydata Polski do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, czyli europejskiego NIK-u, zupełnie otwarcie namawiając do odrzucenia jego kandydatury".
Czarnecki stwierdził jednak, akcja Biedronia ma zdecydowanie szerszy charakter. Polityk dodaje, że nie spotkał się dotąd z tym, żeby europosłowie skarżyli na własne państwo. "To jest sytuacja absolutnie wyjątkowa" – podkreśla.
Czarnecki mówił, że gdy przewodniczył obradom europarlamentu, to był świadkiem nieraz zażartych debat, gdy politycy innych krajów nie szczędzili sobie nawzajem ostrych słów, ale "sytuacja, w której wysyła się maile czy namawia się, by nie wybierać własnych rodaków na stanowiska, które im się należą zgodnie z systemem D’Hondta, to rzecz absolutnie niespotykana. Opozycja ustanawia na forum międzynarodowym nowe haniebne standardy" – przekonuje polityk PiS w rozmowie z tysol.pl.